""""""
Logo Powiat Suwalski

STAROSTWO POWIATOWE W SUWAŁKACH

ul. Świerkowa 60, 16-400 Suwałki
tel. centrala: +48 87 565 92 00,
fax: +48 87 566 47 18

bok@powiat.suwalski.pl
sekretariat@powiat.suwalski.pl

SPIS TELEFONÓW
GODZINY PRACY URZĘDU
poniedziałek - piątek 7:30 - 15:30

Punkt Obsługi Kasowej przy ul. Świerkowej 60, 16-400 Suwałki
czynny w godzinach pracy Starostwa Powiatowego w Suwałkach
poniedziałek – piątek 7:30-15:30

Wydział Komunikacji,
Wydział Architektury i Budownictwa

poniedziałek - piątek 8:00 - 14:30
Wersja Angielska Serwisu Wersja Litewska Serwisu


""""""
Barnaba żył za czasów, kiedy pustelnią wigierską zarządzał przeor rodem z Włoch. Bardzo lubił ryby, ale nie smakowały mu te z Wigier. Marzyła mu się sieja z włoskich jezior. Tak tym kulinarnym marzeniem zanudzał Barnabę, aż ten pewnego razu zakrzyknął: "Już bym diabłu duszę zaprzedał, żeby tylko sieję dla przeora zdobyć!". W tejże chwili wpadł przez otwarte okno do kuchni diabeł wigierski i zaoferował swoje usługi, oczywiście za duszę braciszka. Zobowiązał się dostarczyć on sieję w ciągu jednej nocy. Zgodził się Barnaba, zastrzegając, że ryba ma być przyniesiona tuż przed świtem. Obmyślił bowiem sobie, że diabeł nie zdąży powrócić zanim kur zapieje, kiedy to moc czartowska pryska. A co będzie jeżeli diabeł zdąży? Jak tu żyć bez duszy? Zamartwiającego się Barnabę zastał przeor. Kucharczyk wyznał mu swój grzech. Zasmucił się przeor i dalejże rozmyślać nad uratowaniem duszy nieszczęśnika. Błądzi po korytarzach i rozmyśla, a tu już przedświt różowi niebo. Wyszedł przeor na wieżę, spojrzał przez okienko. I aż zamarł z przerażenia, bo od Rosochatego Rogu nadlatywało czarne straszydło. Nagle usłyszał szept: "W dzwony bij, przeorze!". Złapał, więc kameduła za sznury,

 rozdzwoniły się dzwony. Diabeł myśląc, że to dzwonią na jutrznię, zaklął siarczyście, bo jego moc w tejże chwili przepadła. "Nie mam duszy Barnaby, niech on nie ma siei!" - zawołał i cisnął rybę w jezioro.
W ten sposób Barnaba uratował duszę. Sieja zaś rozmnożyła się w Wigrach i odtąd stanowiła przysmak nie tylko zakonników.

Pozostałe informacje

  • Legenda o Żaltisie

    Legenda o Żaltisie

    Dotyczy jeziora Szurpiły, położonego u stóp Góry Zamkowej w Suwalskim Parku Krajobrazowym. "Żył tu bartnik, który miał piękną córkę Jeglę. Pewnego razu, podczas kąpieli, jej ciało oplótł wąż o złocistych łuskach i dotąd trzymał w uścisku, aż obiecała, że zostanie jego żoną. Następnego dnia przyjechał do bartnika karetą młodzieniec, by poprosić o rękę Jegli. ...
  • Legenda o Wingrynie

    Legenda o Wingrynie

    Było to dawno, dawno temu. Na półwyspie wrzynającym się w jezioro Wigry - nie opodal klasztoru, którego okazała sylwetka wznosi się na wzgórzu - pasała swoja krówkę piękna córka starego osacznika. Miała na imię Wingryna.
  • Jak powstała Przerośl?

    Jak powstała Przerośl?

    W lasach pomiędzy jeziorami i bagnami stała chałupa, a w niej mieszkali ludzie. Jednego razu pojechał z tej chałupy chłop po drzewo do lasu. Naładował pełną furę, włożył kożuch na siebie, cmoknął na konie i jedzie do domu. Zaczęło się robić ciemno, gdy nagle wóz mu w błoto ugrzązł. Zaparł się chłop osiami o ziemię, ani w tę ani w tamtą stronę ruszyć nie może. Sam poci
  • Klechda o czarnym wilku

    Klechda o czarnym wilku

    Kiedy śniegi głęboko pokrywały ziemię, a mróz wzmagał się coraz tęższy, w wioskach leśnych nad Szeszupą życie zamierało. Ludzie siedzieli w domach, bydła jedynie doglądając, pod wieczór zaś drzwi do obór mocno ryglując. Od zmierzchu zaś nawet chłopi chałup już nie opuszczali. Siedzieli sobie przy piecach, snuli gawędy, prawili klechdy i dziwne opowieści. Była wśród nich przedziwna klechda o czarnym, pokutującym wilku , którego wielu ludzi oglądało na własne oczy. Basior był podobno olbrzymi, przewyższający wielkością zwykłego wilka, o czarnej błyszczącej sierści; tylko na szyi zwierzęcia odcinała się bielą jakby obroża, i przednie łapy do połowy też były białe.